niedziela, listopada 05, 2017

Taniec, czas i przemijanie

© 2015 Bryan Costales
Jesień to czas kiedy najbardziej widoczne jest przemijanie czasu. Drzewa gubia liscie, na dworze coraz chłodniej, ciemnosc zapada coraz wcześniej a słonce wstaje coraz pozniej i mozna by sie zapytac: No dobrze w koncu to naturalny rytm przyrody wiec co to ma wspólnego z tańcem?
Coz... Niedawno uswiadomilam sobie fakt, ze jestem w tym wieku, ze gdybym byla profesjonalna tancerka w tej chwili szykowałabym się juz w kierunku zejścia ze sceny i do tanecznej emerytury. Profesjonalistka nie jestem wiec jest to tylko takie moje "gdybanie" ale postanowiłam bliżej zapoznać się z tematem.
Żywot profesjonalnego tancerza na scenie jest bardzo krotki i ulotny. Profesjonalny tancerz który naukę zaczal w szkole baletowej majac ok 8-10 lat, zaczyna swoja karierę sceniczna ok 18 roku zycia i kończy ja (jak dobrze pojdzie i nie dopadnie go zadna kontuzja) ok 40 roku zycia. To jest stosunkowo mlody człowiek ale przeważnie juz zbyt "wyeksploatowany" by profesjonalnie tanczyc na scenie. Oczywiscie sa od tej reguly wyjatki a taniec to nie tylko scena i nie tylko balety klasyczne. Jednak jak by nie patrzeć to sam proces przekształcania i zmian z tancerza scenicznego w tancerza emerytowanego jest trudny.
W L'Opera de Paris od 2003 roku obowiązuje zasada, ze zarówno tancerze jak i tancerki przechodzą na emeryturę majac 42,5 roku. Wczesniej byl to wiek 40 lat dla kobiet i 45 dla mezczyzn ale dopatrzono sie w tym dyskryminacji, dlatego wiek zrownano i teraz jest to dokladnie 42 i pol.
W przypadku tancerzy/tancerek w randze Etoile (pierwszy solista/solistka), pozegnanie ze scena jest to wielkie wydarzenie, którego zapowiedz mozna znalezc wcześniej w mediach. Oczywiście na pożegnanie danego artysty ze scena przychodzą tulmy widzów.  Samo pożegnanie odbywa się po zakończonym spektaklu, w ktorym konczacy swoja karierę artysta kreował swoja ostatnia sceniczna role. Przy aplauzie publiczności, z udziałem dyrekcji i całego zespolu, który zegna swoja kolezanke/kolegę. Jest to bardzo emocjonalne i wzruszające przezycie zarówno dla widzów jak i samych tancerzy. Zobaczcie sami na nagraniu z pożegnania jakie odbyło się we wrześniu 2017 gdy ze scena zegnala sie Laetitia Pujol.



W Polsce kilkanaście lat temu odebrano tancerzom przywilej przechodzenia na wcześniejsza emeryturę. Ponieważ raczej malo realne jest by tancerz byl w stanie tanczyc na scenie do 67 roku zycia, wprowadzono program zmiany zawodu dla tancerzy. Juz w trakcie swojej kariery scenicznej tancerze szukają alternatywnego zajęcia dla siebie po zejściu ze sceny np. organizując wieczór choreograficzny Kreacje gdzie moga się sprawdzić jako choreografowie, kostiumolodzy, oświetleniowcy itp.
Niestety nie ma w Teatrze Wielkim tradycji pożegnania ze scena (przynajmniej nigdy o tym nie syszalam). Szkoda bo tancerze znikają z obsady tak "po cichu", gdzie o zakończeniu przez nich kariery wie bardzo waskie grono osob związanych z teatrem.  Odnosi się wrażenie, ze to zejście ze sceny jest takie jakby wstydliwe dlatego odbywa sie bez rozglosu.


© 2015 Bryan Costales
Praktycznie wcale o tym się nie mówi ale to nie jest lawy proces, takie schodzenie ze sceny, dla kogoś kto od 8-10 roku jest przygotowywany, czy wręcz programowany do tego by zachwycac i lśnić na scenie i przez okolo 20 lat zyje tym rytmem zycia teatralnego, prob, przymiarek kostiumow i codziennych cwiczen. Takie nagle wyjscie z tego rytmu i odnalezienie sie w nowej rzeczywistosci dla wielu jest naprawde trudne.  
Tancerze sa ludzmi i jak normalni ludzie jeden poradzi sobie z nowa sytuacja szybciej i lepiej ale dla kogoś innego bedzie to bardzo dlugi proces. Najlatwiej i  jest przesledzic koleje losu slynnych tancerek i tancerzy. Natomiast ciezko jest przeczytac wyznania jak z zejsciem ze sceny poradzili sobie nizsi ranga tancerze. 
Kiedys na jakims formum francuskim, natknelam sie na wyznania tancerza który opowiadal, ze po przesciu na emeryturę najbardziej brakowalo mu codziennych cwiczen, uprosil dyrekcje Opery by mogl nadal przychodzic na poranne lekcje klasyki. I przez jakis czas mu to wystarczalo ale w pewnym momencie zorientowal sie, ze to nie to samo. Kiedy sa przyznawane role, przeprowadzane proby i przygotowania do spektakli on jest pomijany bo jego to juz nie dotyczy i wtedy czuje sie jak ryba wyrzucona na brzeg. Zrezygnowal z przychodzenia do teatru. Jak sam przyznawal otarl sie o problemy z alkoholem. Przez pewien czas "romansowal" z aktorstwem, nawet udalo mu sie zagrac jakas mala role w filmie by ostatecznie znalezc swoje miejsce jako konsultant przy projektowaniu point dla jednego z producentow obuwia tanecznego.


© 2015 Bryan Costales
Czym najczesciej zajmuja sie tancerze po zakończeniu kariery?  Tancerze po zakończeniu kariery najczesciej zajmuja sie nadal tańcem, jako pedagodzy lub choreografowie, co wcale nie dziwi a wrecz wydaje się naturalne. Wiadomo tez, ze tancerze ze statusem gwiazdy beda mieli latwiej by sie odnalezc w nowej rzeczywistosci. 
Spojrzmy na cztery wielkie tancerki, ktore calkiem nie dawno i prawie jednoczesnie zakonczyly swoje kariery sceniczne Aurelie Dupont, Agnes Letestu, Isabelle Ciaravola i Sylvie Guillem. Dupont zostala dyrektor baletu Opery Paryskiej, Letestu objela stanowisko  dyrektor Ecole de Danse Contemporaine de Paris a Isabelle Ciaravolla zajela sie praca pedagogiczna, jest profesorem w Conservatoire National Supérieur de Musique et de Danse de Paris, prowadzi szkolenia i warsztaty dla tancerzy we Francji oraz zaprojektowala kolekcje kostiumow cwiczebnych dla portugalskiej marki Ballet Rosa, producenta odziezy tanecznej. 
Co ciekawe najwieksza gwiazda czyli Sylvie Guillem, po zakonczeniu swojej kariery w 50 roku zycia, zupelnie porzucila swiat tanca i zajela sie ratowaniem zwierzat. Powiem szczerze, ze bardzo dlugo sie zastanawialam co ja sklonilo do podjecia takiej decyzji, a nigdzie nie znalazlam na ten temat konkretnej informacji, wywiadu czy jakiejs wypowiedzi samej Sylvie. Bron Boze ja jej decyzji w zaden sposob nie potepiam wrecz przeciwnie ale nie ukrywajmy ale tancerke tego formatu najpredzej widzimy raczej w roli wysokiej rangi baletmistrza czy choreografa. Dopiero kiedy natknelam sie na ten wywiad zamieszczony w magazynie Polityka z 2012 roku w ktorym Guillem mowi: "Petit rat – tak nazywa się uczennicę szkoły baletowej przy l’Opéra de Paris. Przez długi czas nie traktowałam mojego tam pobytu jako ostatecznego zrządzenia losu, które zdecyduje o moim całym życiu. Raczej jako przystanek ku czemuś bliżej nieokreślonemu. Nie czułam parcia, aby za wszelką cenę zostać baletnicą." Doszlam do wniosku, ze dla Guillem balet to byl jakis etap w zyciu ktory zakonczyla i po prostu zajela sie czyms innym. 


"Stop strzelaniu do wilkow" - zrodlo: Sylvie Guillem
Jezeli juz jestesmy przy gwiazdach, zdarzaja sie sytuacje zupelnie wyjatkowe, 3 czerwca 2017 roku w przedstawieniu "Maurgerite i Armand" wystapila Alesndra Ferri lat 54, ktora przeszla na emeryture w 2007 roku majac 44 lata. Jak mozemy przeczytac w wywiadzie zamieszczonym w telegraph.uk Ferri przez pierwsze dwa lata po zakonczeniu kariery czula sie wolna, wreszcie miala czas dla rodziny. Jednak po jakims czasie stwierdzila, ze czegos jej brakuje i kiedy wrocila do cwiczen baletowych i do tanca poczula ze zyje na nowo. Sama przyznaje, ze taniec obecnie wymaga od niej wiecej samozaparcia, potrzebuje wiecej odpoczynku i regeneracji, trenuje krocej bo 6 godzin zamiast 8 ale mimo wszystko jest teraz bardzo szczesliwa. Ponizej film reklamowy, ktory jak glosi plotka podobno stal sie impulsem Ferri do powrotu na scene.



Sa tez tancerki ktore tancza bardzo dlugo wcale nie przechodzac na emeryture i tancza nie role charakterystyczne tylko glowne partie solowe. Margot Fonteyn tanczyla glowna role w Spiacej krolewnie majac 66 lat, choc w jej wypadku chyba w pewnym stopniu decydowaly rowniez wzgledy zyciowe ale i osoba Nurejewa ktory pomogl jej osiagnac taneczna "druga mlodosc". W biografi Mai Plisieckiej "Ja Maja" mozemy przeczytac, ze kiedys Fonteyn jej wyznala, ze nawet na wozku bedzie wjezdzac na scene bo potrzebuje pieniedzy na rehabilitacje sparalizowanego meza. Sama Plisiecka takze nie ustawała w pracy, Jezioro łabędzie tańczyła do 60 roku życia, a okazjonalnie fragmenty jeszcze później, choreografie Béjarta nawet po 80-tce.  Natomiast najslynniejsza kubanska tancerka Alicia Alonso tanczyla partie Odety / Odyli w Jeziorze Labedzim majac 67 lat jako Zygfryd partnerowal jej wlasny wnuczek. 
Pozostaje tylko pozazdroscic formy i kondycji.



Dobrze to wszystko to sa profesjonalisci, a co z amatorami? :) Balet amatorski nie jest, tak wymagajacy dla ciala jak profesjonalny dlatego tez jest swietna forma relaksu i rekreacji, dla osob w kazdym wieku. Ubolewam jedynie, ze w Polsce lekcje baletu sa glownie kojarzone z dziecmi. Brakuje oferty lekcji klasyki dopasowanej do seniorow. Z drugiej strony tez jeszcze pozostaje kwestia mentalnosci seniorow ktorzy nie bardzo wierza w to, ze by mogli, ze "sie da". A przeciez na lekcjach dla seniorow-amatorow nikt nie bedzie oczekiwal najwyzszej formy. Przeciez amatorzy maja tez i ten "luksus", ze moga cwiczyc kiedy maja na to czas, sile i ochote. Moga na zajecia przyjsc raz, dwa lub piec razy w tygodniu czyli dokladnie tak jak chca i moga. I to jest w tym wszystkim po prostu piekne, bo zawsze wtedy gdy mamy ochote cieszyc sie tancem i ruchem idziemy na lekcje i sie tym bawimy. Tak, dla amatorow taniec jest swietna zabawa, sposobem na relaks oraz mozliwoscia poznania pieknej sztuki tanca. Dlatego korzystajmy z tej mozliwosci ile sie da, na ile zdrowie nam pozwala. I zyczmy sobie bysmy mogli sie naszym tancem cieszyc jak najdluzej. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ballet Diffusion , Blogger